Irlandia oferuje 92 tys. dolarów za przeprowadzkę na malowniczą wyspę.


Rząd Irlandii zaproponował pomoc finansową w wysokości 92 tysięcy dolarów dla tych, którzy kupują nieruchomości na wyspach Irlandii. Celem programu jest ożywienie społeczności na wyspach i ich trwały rozwój. Zgodnie z programem, nabywca musi kupić puste domy na wyspach i przeprowadzić remont, który potrwa około 13 miesięcy. Pomoc finansowa będzie wypłacana po zakończeniu remontu i potwierdzeniu gotowości domu do zamieszkania.
W filmiku na kanale YouTube Magnify pokazano przykład wyspy Arran, która kiedyś była gęsto zaludniona, ale straciła swoich mieszkańców. Rząd oferuje wsparcie finansowe dla ożywienia tych i innych pięknych miejsc w Irlandii.
Przez 10 lat program będzie skupiony na tworzeniu stabilnych i dynamicznych społeczności na wyspach. Irlandzkie przybrzeżne wyspy, które mają ograniczony dostęp ze względu na przypływy, mają duże znaczenie historyczne dla kultury kraju i teraz mają szansę odrodzić dawne czasy dzięki nowym mieszkańcom.
Ten program spowodował wzrost cen nieruchomości na wyspach. Niektóre lokalne agencje nieruchomości informują, że wartość nawet starych domów znacząco wzrosła po uruchomieniu programu.
Podobne inicjatywy są realizowane nie tylko w Irlandii, ale również we Włoszech, gdzie na przykład mała wioska oferuje nawet do 30 tysięcy euro (około 25 tysięcy funtów) dla przyciągnięcia nowych mieszkańców. Te inicjatywy przyciągają zarówno lokalnych, jak i zagranicznych nabywców, wielu z nich zainteresowanych pomysłem życia na uboczu w naturalnym środowisku i możliwością pracy zdalnej.
Czytaj także
- Wybory Papieża Rzymskiego. Faworyt bukmacherskich prognoz znacznie wyprzedził konkurencję
- Poważne zagrożenie dla plaż Egiptu: ekolodzy biją na alarm
- Kontrowersyjny dom na wzgórzach Pechersk: w NABU poinformowano, na jakim etapie znajduje się sprawa posła Halimona
- Część Amerykanów, którzy uważają Rosję za wroga, spadła do najniższego poziomu
- Niemcy uznały prawie 600 przypadków powikłań po szczepieniu przeciwko Covid
- Zabójcy aktywisty Mirośnichenki dołączyli do Sił Zbrojnych Ukrainy, jeden z nich zdezerterował