«Nie piechota decyduje o przebiegu wojny». Maria Berlińska nazwała ludzi, którzy są kluczowi dla Ukrainy w tym czasie.


Wolontariuszka Maria Berlińska stwierdziła, że o przebiegu wojny decydują programiści, inżynierowie i producenci. Podkreśliła, że to najważniejsze, co wszyscy muszą zrozumieć. Słowa te powiedziała podczas wystąpienia na GET Business Festival.
Berlińska wyjaśniła, że nie piechota decyduje o przebiegu wojny, ale globalnie wpływają wynalazki i technologie. Zauważyła, że takie systemy jak deepstrike pozwalają na rażenie wrogich celów z dużej odległości. Również decydującą rolę w wojnie odgrywają tanie drony fpv, które są w stanie zniszczyć drogi rosyjski czołg oraz analizatory spektralne, które rozpoznają rosyjskie drony. Berlińska zauważyła także znaczenie broni antydronowej.
Wolontariuszka podkreśliła, że dla programistów i producentów należy stworzyć sprzyjające warunki. Prosi o zapewnienie im zielonego korytarza na pozyskiwanie komponentów bez zbędnych przeszkód i kontroli. Berlińska zauważyła, że Ukraina w 90% zależy od komponentów z innych krajów.
Według słów wolontariuszki, konieczne jest stworzenie stabilnych warunków dla biznesu, aby producenci nie emigrowali za granicę i aby mieli przewidywalność. Berlińska zauważyła, że ważna jest stabilność, aby ukraiński biznes pozostał w kraju i aby talenty nie znikały.
Wcześniej Maria Berlińska stwierdziła, że świat stoi na progu III wojny światowej z powodu zjednoczenia reżimów dyktatorskich. Wezwała do aktywniejszego rozwijania biznesu wojskowo-technicznego.
Wolontariuszka wyraziła również zaniepokojenie z powodu prezentacji projektów obronnych z bogatą, nieistotną informacją. Podkreśliła konieczność stworzenia Inżynieryjnej Rady dla Najwyższego Naczelnego Wodza.
Czytaj także
- Wróg zaatakował Charków rakietami
- Atak rakietowy na Kijów: skutki 'uderzeń'
- Wojnie przeciwko Ukrainie po stronie Rosji walczą najemnicy co najmniej z 48 krajów
- Sikorski nazwał kraj, który może zmusić Putina do zakończenia wojny
- Zeleński ocenił negocjacje w Londynie i przypomniał USA o 'silnych' decyzjach dotyczących Krymu
- Polska zaproponowała Ukrainie alternatywę dla wysłania swoich wojsk