Rosyjski szpieg służył w szeregach wolińskiego TCK.


Na Wołyniu funkcjonariusze SBU ujawnili rosyjskiego agenta, który pracował w jednostkach ochronnych i planował nowe ataki powietrzne na region. Według agencji, ten żołnierz został zwerbowany przez pracownika wywiadu wojskowego Rosji. Figurant próbował przekazać agresorowi informacje o bazowaniu jednostek SZU, SBU i Narodowej Policji.
Do wykonania swoich zadań agent podróżował po terenie służbowym pojazdem i rejestrował położenie obiektów wojskowych. Próbował również zlokalizować stacje radiolokacyjne i zestawy rakietowe SZU w celu przeprowadzenia wrogich ostrzałów.
Uzyskane informacje agent przekazywał swojemu rosyjskiemu kierownikowi przez anonimowy czat na messengerze. SBU aresztowało rosyjskiego agenta i przeprowadziło przeszukanie, podczas którego z jego telefonu komórkowego skonfiskowano dowody współpracy z RF.
Według dochodzenia, figuranct stał się agentem okupantów ze względu na swoje kontakty z krewnymi w Rosji, z którymi utrzymywał kontakt i podzielał antyukraińskie poglądy. Funkcjonariusze SBU powiadomili agenta o podejrzeniach o zdradzie stanu popełnionej w warunkach stanu wojennego.
Obecnie rosyjski agent przebywa w więzieniu. Grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności i skonfiskowanie mienia. Wcześniej ujawniono i postawiono zarzuty okupantowi, który deportował 15 ukraińskich dzieci. Pod dowództwem tej postaci 20 uzbrojonych okupantów zajęło budynek szkoły specjalnej w Nowopetrowsku i uprowadziło 15 wychowanków.
Czytaj także
- Zagadka 'stali nierdzewnej': jak poprawnie po ukraińsku?
- Deep State zaprezentował mapę historycznych zwycięstw armii URL
- Weteran Szepetyn wyjaśnił, dlaczego idzie do Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego
- Ministerstwo Obrony Narodowej wydało aktualizację aplikacji Rezerwa+
- CNN po raz pierwszy pokazała portret, który Putin podarował Trumpowi
- W Petersburgu wybuchł duży pożar: szczegóły